O mnie

Moje zdjęcie
Radomsko, Łódzkie, Poland
Hej! Jestem nauczycielem matematyki i informatyki w szkole podstawowej od ponad 22 lat. Praca z młodzieżą to moja pasja. Lubię rozmawiać z uczniami na różne tematy, nie tylko związane ze szkołą. Staram się zrozumieć Wszystkich bez wyjątku i nie oceniać, bo to nie do mnie należy. Każdy ma prawo do swojego zdania, wolności wypowiadania się, ŻYCIA po swojemu!

wtorek, 25 czerwca 2024

Wakacje!

 Z głębokim oddechem 🌬️, wiatrem 🌪️we włosach, ciepłym promykiem słońca ☀️na policzkach, szerokim uśmiechem😁, średnio pełnym portfelem👛 ale za to z drugą życiową połówką 🍎 i wspaniałymi  przyjaciółmi♀️♂️ zaczynamy przygodę wakacyjną⛱️. Najpierw coś tam , coś tam , a później najfajniejsze chyba wyzwanie nasze ...o czym w swoim czasie relacja na blogu popłynie. 

Każdemu z Was☺️, moi Drodzy❤️, życzę odpoczynku🫶, nieważne czy hotel 5* , czy pole namiotowe⛺. Najważniejsze cieszyć się każdą chwilą, zdrowiem i tym , że możemy widzieć , czuć , smakować , doznawać . We wrześniu będzie o czym opowiadać 💪



Storytelling w edukacji!

 Przed wakacjami⛱️ udało mi się skończyć kurs🖊️📖, zdając  rzecz jasna pozytywnie egzamin💪. 

Od jakiegoś czasu szukałam czegoś w tym stylu. Pracując z dziećmi wiem , że tworzenie opowieści 📖( właściwych oczywiście) procentuje pozytywnie w zapamiętywaniu🤯 tego , czego muszą się nauczyć w szkole na zajęciach. Mata jest passe 🧮,  nie lubią niektórzy  uczyć się tego przedmiotu. Egzaminy są dla nich co roku trudniejsze😡, przytłacza ich to, co na lekcji się dzieje . Wbrew opiniom, my nauczyciele pomagamy jak możemy☺️, a i tak czasem ponosimy klęskę🙊 . No cóż wpisana jest ona w życie większości z nas .  Ważne  cieszyć się z maluczkich sukcesów❣️, iść do przodu ❣️, walczyć o swoje❣️, nie poddawać się❣️ . Tego życzę Wszystkim czytelnikom🫶.




wtorek, 31 października 2023

Karty Grabowskiego!

 " Karty Grabowskiego to seria unikalnych gier edukacyjnych pomagających dzieciom w nauce matematyki.

Karty i gry opracował nauczyciel matematyki, Andrzej Grabowski.
Dzięki jego doświadczeniu w pracy z dziećmi karty są tak skuteczne i świetnie
sprawdzają się zarówno w domu, jak i w szkole."


Dzięki uprzejmości Publicznej Szkoły Podstawowej nr8 w Radomsku oraz Pani Dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej nr5 miałam przyjemność uczestniczyć w szkoleniu matematyków "Praktyczne aspekty wykorzystania Kart Grabowskiego jako innowacyjnej metody nauczania matematyki w szkole podstawowej".


     Z pewnością wiadomości i umiejętności pozyskane podczas szkolenia, wspólna nasza zabawa z kartami, zostanie wykorzystana na zajęciach indywidualnych i grupowych. Jak dla mnie to bardzo ciekawa forma pracy z dziećmi. Wymaga sporo sprytu, logicznego myślenia  i znajomości tabliczki. Gry z wykorzystaniem kart są tak ciekawe, że nawet dorośli chętnie by podjęli się próby rywalizacji. Możliwości jakie dają nam karty pozwalają ułatwić  rozwijanie kompetencji matematycznych, a to jest bardzo ważne.

Kilka ujęć ze szkolenia
 



Wasza belferka









wtorek, 7 marca 2023

Jak nie zostałam Piotrusiem i co to ma wspólnego z przekątną prostokąta!

   Dawno temu, w rozmowie z moją mamą (nie lubię stwierdzeń świętej pamięci), bo dla mnie jest zawsze obok, dowiedziałam się, że jestem jak chłopak. W sumie to Ona nawet się nie dziwi, bo miałam być Piotrusiem, przynamniej były takie plany, gdyż na świecie od 5 lat rządziła moja siostra Anna (niesłychanie trudna indywidualistka, introwertyczka, jedynaczka), a jak to rodzice... chcieli mieć parkę. Niestety nie wyszło, plany wzięły w łeb. Z chłopaka nici. Za to wyszłam ja, dziewczyna z wyglądu, wrażliwa jak to na dziewczynę przystało, ale ubierająca się jak chłopak ( do dziś nie lubię trochę spódnic) i co najważniejsze myśląca technicznie. Trochę może przekazano mi w genach. Tata ścisłowiec, mama z racji zawodu techniczna, dziadek elektryk, babcia kucharka ( lubię gotować), druga babcia krawcowa (stąd chyba u mnie szydełko i druty), drugi dziadek "rządzący" ( lubię być przewodniczką)... i tu dochodzę do wniosku, że geny są ważne- taką mieszankę jak ja mam w sobie, to trudno spotkać, a jeśli już, to wytrzymać jest ciężko. I tu trzeba zapytać u źródła. Mój małżonek widząc mnie na cmentarzu nad grobem rodziców, ustawiającą znicze tysiąc razy w lewo i w prawo o milimetr, zawsze powtarza, że boi się, że ja zejdę wcześniej i on źle ( niesymetrycznie ) ustawi te znicze i będę go potem straszyć :). To samo się dzieje w ogrodzie, jak sadzimy krzewy, tu też moje matematyczne geny mają swoje zdanie. No cóż facet ma w sobie dużo cierpliwości. Może postawią mu później pomnik? 

Zawsze lubiłam grzebać, rozkręcać, wybebeszyć i skręcać co się dało, niestety z rzadka się udawało na powrót uzyskać poprzedni stan. Dopiero jak dostałam po łapach od mamy, trochę się moje zapały ostudziły. Obecnie bardzo lubię przyglądać się  fachowcom przy pracy. Lubię podpatrywać jak wykorzystują wiedzę matematyczną ... świadomie lub nie. 

Zachciało mi się kiedyś zmiany mebli, wybrałam się do jednego ze znanych sklepów z meblami i zakupiłam komody ( jak na złość mojemu ślubnemu do samodzielnego montażu). Słyszę tu ciężkie sapanie wszystkich mężów- oni o niczym innym nie marzą jak o skręcaniu mebli w weekend. Tak się i stało u mnie. Instrukcje wyjęte, części rozłożone po całej podłodze, śrubki, klucze, wiertaki, wkrętarki i MY.  Rysunek techniczny to moje zadanie, siła mechaniczna męża. Może i by wyszło wszystko dobrze ...ale o zgrozo! Czemu nie ma w instrukcjach, że NALEŻY SPRAWDZIĆ PRZEKĄTNE TYLNEJ ŚCIANY W MOMENCIE MONTOWANIA PŁYTY?  Podpatrzyłam to kiedyś u stolarza, który montował meble u mojego syna. To on mi zwrócił uwagę na tak banalną rzecz jak przekątne prostokąta. Dzięki temu mebel jest dobrze zmontowany, a szuflady, czy drzwiczki są dobrze dopasowane. Jeśli nie spełniają wymogów, trzeba tak ustawiać zewnętrzne ściany, aby przekątne stały się równe. Panie Darku dziękuję :)

Według własności prostokąta ( tylnej płyty w tym wypadku) przekątne są równej długości 
i dzielą się w połowie . 

To należy zapamiętać z lekcji matematyki z klasy 5tej .




Następnym razem jak zapytacie na lekcji  PO CO TO NAM ? Poszukajmy razem tematu w życiu codziennym. OK?



Wasza belferka

wtorek, 7 lutego 2023

Obliczanie procentu danej liczby!

 Jeden z najważniejszych tematów jeśli chodzi o procenty... jak dla mnie. Wiele zadań egzaminacyjnych opiera się na tym zagadnieniu, ale i nie tylko. Nie będę tu ubierać w słowa po co i na co, bo za chwilę sami zobaczycie, że to ważna rzecz.

Zadanie 1

Janek ma 200 zł oszczędności. 20% z nich wydał na ulubioną płytę z muzyką. Ile oszczędności mu zostało?

Jest oczywiście kilka sposobów na rozwiązanie tego zadania, spróbujmy to ogarnąć.

SPOSÓB I

Wykorzystaj definicję

Aby obliczyć procent danej liczby, należy procent pomnożyć przez daną liczbę , uprzednio zamieniając go na ułamek.

Zatem


Nie pisałam tu jednostek ale wiemy, że chodzi o kasiurkę :)

Czy to koniec zadania? Nie! Teraz musimy policzyć ile oszczędności nam zostanie.


Pamiętajcie! Jest pytanie , musi być odpowiedź. 

Odp. Jankowi zostało 160 zł oszczędności.


SPOSÓB II

Wielu uczniów w takich zadaniach szuka sobie 10% z danej liczby i ok.

100% - 200 zł ( wszystkie oszczędności Janka)
10%- to 10 razy mniej czyli- 20 zł
20% (szukane) - 2x10% czyli 2x 20 zł = 40 zł ( wydane na płytę)

Teraz tylko liczymy co mu zostanie.
200 zł- 40 zł= 160 zł

Odp. Jankowi zostało 160 zł oszczędności.

SPOSÓB III

Skoro Janek ma 200 zł oszczędności to znaczy , że ma 100%. Jeśli 20% wydaje na płytę , to 80% mu zostaje. Przedstawimy to na grafie.


Zatem możemy policzyć od razu 80% , czyli to co zostanie po zakupach. Możemy skorzystać ze sposobu I lub II. Ja wykorzystam II.

100%-200zł
10%- 20 zł
80%- 8*10% czyli 8*20 zł= 160 zł

Odp. Jankowi zostało 160 zł oszczędności.


Zadanie dla Ciebie
Pensja Pana Olka wynosi 7200 zł . Od pensji odprowadzany jest podatek w wysokości 30% do Skarbu Państwa. Oblicz jaką pensję dostanie Pan Olek po odliczeniu podatku.

 







poniedziałek, 6 lutego 2023

Procenty!

Procenty jak ułamki zwykłe bywają lubiane przez uczniów. Niby trudne, a jednak tak oczywiste. Liczone w przedziwny sposób, po swojemu, dają wyniki - o dziwo dobre. Czasem nie mogę się napatrzeć, jak można okrężną drogą dojść do sedna zadania. Ja oczywiście tłumaczę zupełnie na skróty, ale jak widać nie każdy skróty lubi ( pewien starszy Pan mówił "wybierasz skróty, też dojedziesz do celu, czasem potrwa to dłużej niż normalnie, ale to sama musisz nauczyć się wybierać") . Nie upieram się przy swoim. Czemu? Bo każdy sposób dający dobry wynik jest ok.  To tak jak z ubiorem, charakterem ...jesteśmy pstrokaci i dobrze, bo jakbyśmy byli tacy sami i myśleli tak samo, to nuda zabiłaby nas bez wahania :). Lubię pstrokatość, lubię inność, wtedy uczymy się od siebie nawzajem: sposobów myślenia, rozwiązywania problemów, widzenia pod innym kątem, siebie nawzajem. To daje ogrom satysfakcji dla obu stron. Jak to miło tłumaczyć nauczycielce o co mi chodziło... Prawda?

Gdzież te procenty powiecie?



Ano wszędzie. Najczęściej w sklepach. Na opakowaniach produktów, składniki np. mleko 3,2%  tłuszczu , cola 0%, skład bluzki 5% poliester. 





Można tak wymieniać w nieskończoność: podwyżki i obniżki cen, raty w bankach, zasolenie morza, lądy na kuli ziemskiej, skład pączków, trasa wycieczki , opady w ciągu dnia. Tak wiele rzeczy możemy pokazać za pomocą %, że nie jestem tego wstanie Wam wymienić, a i Wy na bank widzicie je wokoło. 

Podstawą jest umieć zamieniać procenty na ułamki  i odwrotnie. Okazuje się, że matura to fajna rzecz. Dają nam kalkulator i możemy sobie proste procenty bez wysiłku obliczyć. Na egzaminie ósmoklasisty już niestety nie. Zmuszeni jesteśmy zatem nauczyć się zamieniać na piechotę.


1. Zamiana liczby na procent ( * 100%)

Nudna definicja brzmi : aby zamienić liczbę na procent należy pomnożyć ją przez 100%.

Jak często słuchamy definicji, zapisujemy ją, czytamy i nic ... dopiero przykłady omówione na tablicy dają nam szansę na zrozumienie, a więc proszę.

Przykłady



2. Zamiana procentu na ułamek ( :100%)

Definicja: Zamienić procent na ułamek, to znaczy podzielić go przez 100%.


Przykłady


Najczęściej zamiana wygląda tak:


Tak jest wygodniej w kolejnych zadaniach.







czwartek, 2 lutego 2023

Ładowanie baterii!

 Każdy, kto mnie trochę zna... wie, że moją miłością zaraz po rodzinie, po domu ... są góry. Działają na mnie jak narkotyk, w pozytywnym jego znaczeniu oczywiście. Przede wszystkim uspokajają. Czasami potrafię przesiedzieć na polanie lub postać w miejscu gdzie rozciąga się cudny widok i patrzeć, patrzeć i patrzeć. Nie potrafię przelecieć biegiem przez szlak, odptaszkować i go zapomnieć. Muszę chłonąć... Daje mi to bardzo wiele, przede wszystkim spokój na kolejnych kilka chwil w pracy. Każdy z nas ma w sobie sposób na wyciszenie. Jedni lubią morze, inni uprawiają jogę. Walczcie o siebie i swój wewnętrzny ład, to pomaga w życiu, które gna jak oszalałe. Czasem STOP to właściwe słowo.










Wasza belferka 

Dziękuję za zaufanie!

Minął intensywny czas pracy, jakim były ferie zimowe. Niektórzy odpoczywali, a inni sumiennie nadrabiali braki w wiedzy, przygotowywali się do egzaminów, poprawek, klasówek. 

Dziękuję za zaufanie, którym mnie obdarzyliście. Mam nadzieję, że pomogłam Wam w pokonaniu "smoka", którego tak nie lubicie albo Wam się wydaje, że nie lubicie ( chodzi oczywiście o matematykę). Wolę wierzyć w tą drugą wersję, czyli, że matematyka to tylko Wasz wyimaginowany wróg. 

Ostro zaczynamy drugi semestr... Dlaczego?  Bo malutko czasu nam zostało. Egzaminy już w maju, a po drodze jeszcze mnóstwo kłód położonych pod nogi, które trzeba pokonać. 

Jak co roku zapraszam do lekcji powtórkowych na moim blogu.



Pozdrawiam cieplutko Wasza belferka

niedziela, 1 stycznia 2023

Nowy Rok!

 Nowy Rok!

Czegóż, można nam życzyć w nowym roku, no czegóż...



    W sumie mamy wszystko, głodni nie chodzimy, w portfelu co nie co jeszcze się kolebie, zdrowie jako takie, auto w garażu, autobusy za darmoszkę, rachunki popłacą rodzice ... na raty, podwyżki jeszcze Was nie dotyczą, bo jesteście uczniami, więc żyć nie umierać !

Doceńcie ten czas, bo szybko odchodzi. Stajemy się dorośli, mniej uśmiechnięci, mniej spontaniczni, sfrustrowani, kłótliwi, roszczeniowi. Szybko zabija się w nas to, co w szkole zwane było "sztos". Nie traćcie w takim razie nic w sobie, co wywołuje u Was uśmiech, bo uśmiech to zdrowie (dwie pieczenie na jednym ogniu). Wygłupiajcie się z przyjaciółmi (oczywiście w ramach rozsądku), potem tych głupot coraz mniej, a szkoda. Dozujcie adrenalinę organizmowi ale tylko tę pozytywną - potrafi zdziałać cuda. Postarajcie się zawierać znajomości w realu, te z neta okazują się często lipą. Nie ma też jak przytulas na trudny czas, a nie ikonka wysłana messengerem. Zakochujcie się! Biegajcie boso po deszczu! Głośno śpiewajcie! Pomagajcie zawsze wszystkim wkoło, nawet jeśli się przed pomocą bronią. Serce Wam podpowie, co robić. I proście też o pomoc, wtedy, kiedy jest Wam potrzebna.

Życzę Wam spokoju, bo gdy on panuje, wszystko się jakoś układa.

Wasza belferka!

środa, 23 listopada 2022

Dylematy Moje, Twoje, Nasze!

 -Mamo ja nie chcę!

-Nie mam siły!

-Proszę odpuść mi dziś!

-Chcę spać!

-Nienawidzę Cię!

- No przecież mówię, że zaraz!

Jak często słyszymy pytania, prośby, stwierdzenia własnych dzieci? A jak często one do nas nie docierają?

Jak często zbywamy dzieci powiedzeniami:

-Uspokój się !

-Znów wymyślasz!

- To dla Twojego dobra!

- Za moich czasów...,

-Jesteś zwyczajnym leniem !

-Co ja z Tobą mam!

- A córka pani Joli... a syn pani Ani...!

No i najważniejsze, moje ulubione :)
- JESZCZE MI PODZIĘKUJESZ!


W obecnym czasie dzieciaki "kupę" czasu spędzają w szkole. Lekcje obowiązkowe, zajęcia dodatkowe, wyrównawcze, czasem jeszcze świetlica, bo mama do późna pracuje. Przyjeżdżają przed 7:00 i tak do 15:00 lub 16:00 "durczą" w murach szkolnych. Rano dosypiają na świetlicowym, dywanowym łóżku, gdzie tylko się da, przykładają głowę, aby jeszcze choć chwilę zamknąć oczy. Często uskarżają się na ból głowy, brzucha, senność. Odburkują do nauczycieli, czy rówieśników, nerwowo, zdawkowo, na odczep się. Na okrągło strzelają fochy, aż czasem strach zagadać. Stres przed klasówką , kartkówką, pytaniem potęguje wszystkie dolegliwości fizyczne i psychiczne. Czy powinniśmy się dziwić ? Czy powinniśmy stwierdzać tak bardzo dorośle "znów wymyślasz!" . Wydaje mi się, że absolutnie nie! Dlaczego? Ano dlatego, że ten mały człowiek jest zupełnie taki sam jak my. Ma prawo do snu, ma prawo do odpoczynku w domu, w swoim ulubionym miejscu, spokojnego posiłku, relaksu przy głupiej bajce, czy jeszcze bardziej durnej grze. On zwyczajnie a nawet nadzwyczajnie pracuje cały boży dzień. Pomyślmy jak to my ... tak Ty też dorosły człowieku, najmądrzejszy na świecie... jesteś niewyspany, wstałeś lewą nogą, boli Cię głowa, masz stres przed spotkaniem z szefem, boisz się nawalić w pracy, bo każdy przecież zawód jest odpowiedzialny. Jak wtedy funkcjonujesz? Jesteś zły, sfrustrowany, ofochany na cały świat. Marzy Ci się dom, łóżeczko, kocyk i herbatka, do tego durny film i banalna lektura. Po pracy przychodzimy do domu, realizujemy obowiązki domowe lepiej lub gorzej ( może też wcale ... ja od miesiąca uciekam od pokoju z prasowaniem) i zawsze możemy sobie powiedzieć " Co mam zrobić dziś, zrobię jutro". Można? Można. No bo przecież nam wolno. Nasi milusińscy niestety nie mają tak pięknie... Serwujemy im niejako horrory popołudniowe. Po szkole zaraz wszelkiego rodzaju korki, szkoła muzyczna, zajęcia fizyczne. I o ile za fizycznością jestem zawsze, bo strasznie jej mało w pędzie życia, to  czy faktycznie dzieciaki chętnie chodzą na dodatkowe zajęcia po szkole, typu: mata, polak, angol, pianino, hiszpański, francuski, chemia, fizyka, taniec, boks, jazda konna, itp,itd. Wracają takie małe flaki do domu około  godziny 19:00 i po szybkim jakimś posiłku ( daj Boże ugotowanym w domu, a nie hot dogu ze słynnej stacji paliw) siadają znów do lekcji, bo na drugi dzień trzeba się nauczyć, by nie zawalić średniej. Nieludzki wysiłek do późnych godzin wieczornych powoduje wiele depresji, nerwic, smutków. Dzieciaki jednak nie mają siły przebicia. Robią co im każemy. Na pianino chodzą dla mamy, do bierzmowania dla babci , na chemię dla taty, matę dla dziadka. A co robią dla siebie? Zapytajmy może ich bezpośrednio. Większość z nich w rozmowie ze mną twierdzi, że nie chce robić przykrości innym. Bo mama wierzy w to, że będę mądrzejszy, a mnie to wcale nie interesuje. Nigdy natomiast nie narzekają na zajęcia ruchowe. Tego widocznie im potrzeba. 

Pamiętajmy !
  •  DZIECI TO NIE ROBOCIKI! 
  • Muszą kiedyś odpoczywać!
  • Dlatego wybierajmy mądrze !
  • Godziny pracy muszą być higieniczne!
  • Nie widzisz postępów, to znak, że Twoje dziecko niekoniecznie chce tam chodzić, to sygnał, że ONO  krzyczy ZABIERZ MNIE STĄD!
  • WARTO CZASEM ODPUŚCIĆ!

To tak w skrócie.
                                                                                               
Wasza belferka






czwartek, 1 września 2022

Na nowy rok szkolny!

 Dziś zaczynamy kolejny rok szkolny📚. Jaki będzie? Tego nie wie nikt🤷. Mimo to, życzę Wam cudowności, spokoju, mało stresu, więcej uśmiechu🤗, więcej zabawy, mniej kłopotów nie tylko z nauką🙇‍♂️🙇. Wierzę, że ten czas nie będzie stracony 💪.

https://vm.tiktok.com/ZMN3gu1CG/



niedziela, 21 sierpnia 2022

A kto nie lubi być z klasą!


 Strasznie stara ta nagroda🏆... ale jedna z moich najważniejszych🙊, bo pierwszych w pracy w szkole. Wędruje ze mną z miejsca na miejsce i tak już zostanie.  Jeśli coś cenisz, to nie sposób tego zmienić.  Dla jednych to tylko kolorowy papier,  dla innych nic wartościowego. Dla mnie... ogrom wysiłku włożony w ówczesny projekt. Współpraca szła pełną parą.  Nikt z nas nie pracował na własny lans,  liczył się zespół,  uczniowie👩‍🎓👨‍🎓,  ich zadowolenie🙂,  liczyła się szkoła jako nasza mała wspólnota,  liczyliśmy się My💪. Mam nadzieję,  że zanim odejdę w niepamięć,  uda mi się jeszcze coś takiego współtworzyć. Rozwój osobisty przez duże R.  Polecam każdemu nauczycielowi przeżyć coś tak pouczającego🥰. 

Pozdrowionka

Wasza belferka 

Nowy rok szkolny! Nowy adres!

 Powolutku szykuję się na nowy rok szkolny👩‍🏫. Kompletuję podręczniki📚, poradniki📙,  materiały📑. Sytuacje życiowe zmuszają nas czasami do zmian...,  w tym na przykład do nowego miejsca. Od września🔔,  pod nowym adresem📬 ruszam z Waszą edukacją👌.  Mam nadzieję,  że będzie nam tu dobrze🥰. Niektórzy już w wakacje wypróbowali nowe lokum z zadowoleniem🙈... chyba 🙃.

Co nas nie zabije to nas wzmocni💪. Zmiany nie zawsze muszą być na gorsze.   Dużo zależy od naszego nastawienia 🌞,  moje jest jeszcze słoneczne. 

Pozdrawiam i do zobaczenia kochani we wrześniu. 

Wasza belferka









czwartek, 11 sierpnia 2022

Kurs online

 Indywidualne zajęcia👨‍🎓👩‍🎓 w tym roku szkolnym są już zaklepane 😉, ale zastanawiam się nad onlinowymi kursami przygotowującymi do egzaminu ósmoklasisty👩‍🏫... Czy widzicie taką potrzebę?



niedziela, 7 sierpnia 2022

Ładujemy baterie!!!

 Wakacje 🌞 to czas odpoczynku dla obu stron medalu🏅. Zarówno uczniowie jak i nauczyciele są wypompowani psychicznie 🤦‍♀️. Widać to już w czerwcu. Po 10 miesięcznym wysiłku, czasu klasówek, sprawdzianów, pytania, uczenia się🧮, trzeba zregenerować szare komórki. Człowiek wypoczęty, zrelaksowany daje z siebie dużo więcej. Dlatego ten ostatni miesiąc poświęćcie na to, co Wam odpowiada. Lubicie chodzić po górach🏔️, chodźcie. Lubicie żeglować⛵, żeglujcie. Lubicie leniuchować na plaży🏖️, kto Wam zabroni. Ja ostatni miesiąc poświęcę na nadrobienie lektury📖, którą zostawiłam na wakacje, obejrzenie filmów🎥, których nie udało się zobaczyć w roku szkolnym. Resztę czasu pozostawię na przebywanie w ogrodzie 🌻i łażenie po lesie🌲. Niedługo pojawią się grzybki🍄.

Życzę Wam udanego wypoczynku. 



Należy nam się!!!

Wasza belferka