O mnie

Moje zdjęcie
Radomsko, Łódzkie, Poland
Hej! Jestem nauczycielem matematyki i informatyki w szkole podstawowej od ponad 22 lat. Praca z młodzieżą to moja pasja. Lubię rozmawiać z uczniami na różne tematy, nie tylko związane ze szkołą. Staram się zrozumieć Wszystkich bez wyjątku i nie oceniać, bo to nie do mnie należy. Każdy ma prawo do swojego zdania, wolności wypowiadania się, ŻYCIA po swojemu!

piątek, 27 sierpnia 2021

Dziś cytuję dziadka

 O czym warto pamiętać!    

    Kowalowiec. Dom jednorodzinny a w nim my, moja rodzina💪. Raz większa raz mniejsza. Ktoś przychodzi, ktoś odchodzi, jak to w rodzinach bywa. Raz radość, a raz smutek. Oby tych radości było więcej. 

    Nie o tym jednak chcę napisać... Będąc małą dziewczynką, dziadek uczył mnie jeździć na rowerze (o zgrozo po starszej siostrze), takie to były czasy. Pamiętam mały rowerek koloru niebieskiego. Zanim przejechałam prosto cały chodnik, wywinęłam kilka orłów. Za każdym razem wracałam ze spuszczoną głową, patrząc pod nogi z przeświadczeniem, że się nie nauczę, że nic nie potrafię. Wtedy dziadek (jedna z ważniejszych osób w moim życiu) powiedział: "Nigdy nie patrz pod nogi, noś dumnie głowę, patrząc przed siebie. Jeszcze nieraz w życiu popełnisz błędy, jeszcze nieraz się potkniesz i upadniesz. Pamiętaj, zawsze wysnuj wnioski i słuchaj, co się do Ciebie mówi". Za którymś razem już się udało dojechać i wrócić do dziadka, stojącego z uśmiechem na twarzy. Wtedy poczułam, że warto próbować do skutku. Milion razy nie wyjdzie a milion pierwszy już tak. Zupełnie tak jak z czytaniem. Ten sam ważny człowiek sadzał mnie na kolanach w kuchni przy stole i kazał czytać "Trybunę Ludów" na głos udając, że ma zakropione oczy i nic nie widzi (teraz wiem, że mnie trochę oszukiwał). Jaki był cel ? Chciał, abym opanowała czytanie już w zerówce i żebym do szkoły szła przygotowana. Liczenia nie musiał, bo to jakoś miałam w genach przekazane. Chociaż też sobie przypominam sytuacje, jak dawał mi karteczki ze sklepów i kazał sprawdzać, czy go pani nie oszukała "...bo wiesz, ja już jestem stary i niedowidzę".

    Z biegiem lat uzmysławiam sobie, że w swoim poczynaniu miał dużo racji. Ćwiczenie czyni mistrzem. Więc jeśli rodzice tak bardzo denerwują się na prace domowe, może niech przypomną sobie podobne sytuacje ze swojego życia. Dziecko, żeby się dobrze rozwijać musi ćwiczyć, powtarzać czynności. Wtedy je robi coraz lepiej. Przecież nie pokazujemy im jak myć zęby raz, a potem od nich tego nie egzekwujemy. Za pierwszym razem pokój też posprząta fatalnie, ale już za setnym będzie miał głowę podniesioną do góry.

    A druga sprawa jak bardzo chłoniemy słowa dorosłych, jak zostają one w naszej pamięci, jak bardzo nas wspierają albo jak bardzo ranią. Jak bardzo musimy ważyć, to co mówimy w szkole do naszych wychowanków lub do własnych dzieciaków. Zwróćcie na to uwagę. Niech przez świat idą z podniesioną głową. Pochwała czyni cuda! Każdy z nas lubi być chwalonym, to zostaje z nami do końca życia. 

    Czy sobie krzywduję, że tak mnie podchodził? Wcale a wcale. Dziś staram się iść z podniesioną głową, realizować się i spełniać marzenia. Dalej nie zawsze wszystko wychodzi za pierwszym razem, ale takie życie ...nieidealne.

Do cytatów dziadka Józka jeszcze wrócę.

Dziadkowie to najlepsza rzecz jaka mogła nas spotkać. 💓

Miłego weekendu!



Gdzie można mnie spotkać ?

 Gdzie można mnie spotkać ? 

    Jak to moi bliscy mówią ... jest wszędzie 😂 i chyba to prawda. Są dni, że potrafię usiedzieć w miejscu, czytając książkę, ale w większości mojego jestestwa ciągle mnie gdzieś nosi. Mama mówiła "dom Cię w tyłek parzy" :) i faktycznie za młodu tak było. Teraz już doceniam spokój w domowych pieleszach i ogrodzie. 

    Na spokojne chwile trzeba niestety czekać 10 miesięcy, czyli do wakacji, a do tego czasu ostro pracować. Ktoś powie ileż można?... ano tyle ile Ci daje radość i spełnienie. Jeśli tylko praca pozwala Ci na rozwój i satysfakcję, a w zamian dostajesz dobre słowo, RÓB TO!

To gdzie jestem?

Co mi się marzy?
 Napisanie książki ale byłam taaaaka kiepska z języka polskiego, tylko Ciiiiiiiii 😀








                                                        
                                                                                                                                                                                                       

środa, 25 sierpnia 2021

Motto dobrego nauczyciela

    20 lat temu na jednej z radomszczańskich ulic spotkałam swojego profesora od matematyki. Rozmawialiśmy dość długo i wspominaliśmy stare czasy. Niewiarygodne jak nauczyciele mają dobrą pamięć. Pamiętają swoich uczniów często z imienia i nazwiska, sytuacje, rozmowy. Profesor, gdy dowiedział się, że zostałam nauczycielem matematyki, nie podskoczył w euforii, że wykształcił kolejnego nauczyciela, a miał ich na swoim koncie oj miał. Dziwne prawda? Myślałam, miałam nadzieję, że mnie pochwali. Nic z tego. Nic bardziej mylnego.

    Spokojnym głosem, acz twardym, bez emocji (a może tylko mi się wydawało) powiedział:  " Pamiętaj Kaśka DOBRY NAUCZYCIEL TO TEN, KTÓRY CZEKA AŻ SŁABY UCZEŃ SIĘ WYBIJE, A NIE GDY MOCNY SIĘ POTKNIE! ".

Do dziś mam w głowie te słowa i staram się nimi kierować, wspierać, pomagać. Nie zawsze wychodzi. Niestety żyjemy w świecie nieidealnym i my jesteśmy nieidealni, ale starajmy się być dobrymi ludźmi!

Miałam wielkie szczęście spotkać na swojej drodze Ś.P. profesora B. Szablewskiego. Wielki człowiek, wspaniały nauczyciel. 

Ten wpis, żebyśmy nie zapomnieli... jaka jest nasza misja!





                                                                                                                                                                                                                                            

                                                                                                                autor Katarzyna Trajdos

wtorek, 24 sierpnia 2021

Witam!

 Witam Was serdecznie na moim blogu!

    Początkowo będzie on pewnie bardzo niezdarny, ponieważ to mój pierwszy raz, jeśli chodzi o prowadzenie własnego bloga. Mam nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej i wspólnie utworzymy coś fajowego. 

O czym będę tu pisać? 

    Samą odpowiedzią jest tytuł. Po pierwsze o matematyce, czyli zmorze szkolnej a po drugie o alternatywnych drogach w uczeniu się tego przedmiotu. Będzie sporo filmików własnych, jak i proponowanych w sieci (ale tylko tych sprawdzonych), wykładów, ćwiczeń, kursów online. Nie będę się tu wymądrzać i operować naukowym językiem (choć jest on bardzo ważny), ale będę starać się do Was dotrzeć w taki sposób, aby pomóc Wam w zrozumieniu zagadnień. 

Co jeszcze?

    Chcę z Wami rozmawiać, dyskutować o spostrzeżeniach, wnioskach wysnutych z lekcji. Co Wam się podoba, a co nudzi. Co należy zmienić w szkole tak, aby przebyty tam czas nie uznawać za stracony (to przecież najfajniejsze lata w życiu!). Będę zapraszać  pedagogów do dyskusji na różnorakie tematy. Tych, którzy walczą z systemem, są kreatywni, jeszcze im się "chce"... i  są dla Was przyjaźni.

Resztę podpowie życie :) 

A może Wy podsuniecie ciekawe dla Was tematy?

Zapraszam!