Procenty jak ułamki zwykłe bywają lubiane przez uczniów. Niby trudne, a jednak tak oczywiste. Liczone w przedziwny sposób, po swojemu, dają wyniki - o dziwo dobre. Czasem nie mogę się napatrzeć, jak można okrężną drogą dojść do sedna zadania. Ja oczywiście tłumaczę zupełnie na skróty, ale jak widać nie każdy skróty lubi ( pewien starszy Pan mówił "wybierasz skróty, też dojedziesz do celu, czasem potrwa to dłużej niż normalnie, ale to sama musisz nauczyć się wybierać") . Nie upieram się przy swoim. Czemu? Bo każdy sposób dający dobry wynik jest ok. To tak jak z ubiorem, charakterem ...jesteśmy pstrokaci i dobrze, bo jakbyśmy byli tacy sami i myśleli tak samo, to nuda zabiłaby nas bez wahania :). Lubię pstrokatość, lubię inność, wtedy uczymy się od siebie nawzajem: sposobów myślenia, rozwiązywania problemów, widzenia pod innym kątem, siebie nawzajem. To daje ogrom satysfakcji dla obu stron. Jak to miło tłumaczyć nauczycielce o co mi chodziło... Prawda?
Gdzież te procenty powiecie?
Ano wszędzie. Najczęściej w sklepach. Na opakowaniach produktów, składniki np. mleko 3,2% tłuszczu , cola 0%, skład bluzki 5% poliester.
Można tak wymieniać w nieskończoność: podwyżki i obniżki cen, raty w bankach, zasolenie morza, lądy na kuli ziemskiej, skład pączków, trasa wycieczki , opady w ciągu dnia. Tak wiele rzeczy możemy pokazać za pomocą %, że nie jestem tego wstanie Wam wymienić, a i Wy na bank widzicie je wokoło.Podstawą jest umieć zamieniać procenty na ułamki i odwrotnie. Okazuje się, że matura to fajna rzecz. Dają nam kalkulator i możemy sobie proste procenty bez wysiłku obliczyć. Na egzaminie ósmoklasisty już niestety nie. Zmuszeni jesteśmy zatem nauczyć się zamieniać na piechotę.
1. Zamiana liczby na procent ( * 100%)
Nudna definicja brzmi : aby zamienić liczbę na procent należy pomnożyć ją przez 100%.
Jak często słuchamy definicji, zapisujemy ją, czytamy i nic ... dopiero przykłady omówione na tablicy dają nam szansę na zrozumienie, a więc proszę.
Przykłady
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz