Nowy Rok!
Czegóż, można nam życzyć w nowym roku, no czegóż...
W sumie mamy wszystko, głodni nie chodzimy, w portfelu co nie co jeszcze się kolebie, zdrowie jako takie, auto w garażu, autobusy za darmoszkę, rachunki popłacą rodzice ... na raty, podwyżki jeszcze Was nie dotyczą, bo jesteście uczniami, więc żyć nie umierać !
Doceńcie ten czas, bo szybko odchodzi. Stajemy się dorośli, mniej uśmiechnięci, mniej spontaniczni, sfrustrowani, kłótliwi, roszczeniowi. Szybko zabija się w nas to, co w szkole zwane było "sztos". Nie traćcie w takim razie nic w sobie, co wywołuje u Was uśmiech, bo uśmiech to zdrowie (dwie pieczenie na jednym ogniu). Wygłupiajcie się z przyjaciółmi (oczywiście w ramach rozsądku), potem tych głupot coraz mniej, a szkoda. Dozujcie adrenalinę organizmowi ale tylko tę pozytywną - potrafi zdziałać cuda. Postarajcie się zawierać znajomości w realu, te z neta okazują się często lipą. Nie ma też jak przytulas na trudny czas, a nie ikonka wysłana messengerem. Zakochujcie się! Biegajcie boso po deszczu! Głośno śpiewajcie! Pomagajcie zawsze wszystkim wkoło, nawet jeśli się przed pomocą bronią. Serce Wam podpowie, co robić. I proście też o pomoc, wtedy, kiedy jest Wam potrzebna.
Życzę Wam spokoju, bo gdy on panuje, wszystko się jakoś układa.
Wasza belferka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz