Minął intensywny czas pracy, jakim były ferie zimowe. Niektórzy odpoczywali, a inni sumiennie nadrabiali braki w wiedzy, przygotowywali się do egzaminów, poprawek, klasówek.
Dziękuję za zaufanie, którym mnie obdarzyliście. Mam nadzieję, że pomogłam Wam w pokonaniu "smoka", którego tak nie lubicie albo Wam się wydaje, że nie lubicie ( chodzi oczywiście o matematykę). Wolę wierzyć w tą drugą wersję, czyli, że matematyka to tylko Wasz wyimaginowany wróg.
Ostro zaczynamy drugi semestr... Dlaczego? Bo malutko czasu nam zostało. Egzaminy już w maju, a po drodze jeszcze mnóstwo kłód położonych pod nogi, które trzeba pokonać.
Jak co roku zapraszam do lekcji powtórkowych na moim blogu.
Pozdrawiam cieplutko Wasza belferka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz